
Macie też tak, że gdy śpicie za długo, to odechciewa się wszystkiego na cały dzień? Jestem przyzwyczajony, że nie śpię dłużej niż do dziewiątej. Kiedy wybija ta godzina na zegarku to taki mój maks – nawet jak mam wolne i wstawać nie muszę. Wczoraj spałem do godziny dwunastej – tak sam z siebie. Za to nie pamiętam, kiedy w nocy przeżywałem taki horror. Byłem tak wypoczęty, że spać mi się nie chciało. Jednocześnie czekałem, aż sen przyjdzie. Chciałem zasnąć. Kulając się z boku na bok do wpół do piątej miałem czas na przesłuchanie kilku albumów moich ulubionych wykonawców. Wykonawców z x czasów, kiedy byłem gówniarzem. Dla mnie muzyka jest sentymentem. Jeśli można w ogóle tak napisać. Czy chcę, czy nie, niektóre albumy są księgami, a piosenka jest rozdziałem mojego życia. Tak naprawdę w codziennym życiu, nie mam czasu wracać do tego to było, może nie warto. Jednak czasami są takie wspomnienia, do których chętnie by się wróciło. Chociaż na trzy minuty. Wczoraj miałem te przyjemność, cofnąłem się w czasie o … osiem lat? Może trochę więcej.
Muzyka w moim życiu zawsze wiele znaczyła. Odróżniałem się znacząco swoim gustem muzycznym. Rzadko kiedy podążałem za muzyczną modą i hiciorami z radia. Miałem swoje melodie od dziecka. Dzisiaj jest całkiem podobnie. To takie fajne, że słuchając muzyki przypominają się ludzie, których już nie ma, świat, który był inny, taki niedojrzały, zapach, świeży, z nutą buntu, wspomnienia różnych okresów, który się skończył i miejsce, które niby jest, ale już nie istnieje.
Zawsze byłem emocjonalny i taki już zostanę. A muzyka, którą słucham teraz, kreuje we mnie dzisiejszy czas, do którego być może kiedyś wrócę. Dlatego kochajmy każdą minutę w życiu i żyjmy tak, abyśmy mieli dobre wspomnienia.
28Komentarze
anelise
2014-01-29Doskonale rozumiem Twoją pasję do muzyki i to, ile ona dla Ciebie znaczy. Odkąd pamiętam muzyka jest w moim życiu i od zawsze kochałam śpiewać i tańczyć (czego nie umiem :P) a bez słuchawek do telefonu nie ruszam się z domu (pomimo sporej wady słuchu – w związku z czym nie powinnam słuchać muzyki przez słuchawki, ale nie umiem inaczej).
Co do snu – to również Cię rozumiem i wyobraź sobie, że ja nigdy nie mogę spać, jak wiem, że mam wstać rano. Też średnio wstaje teraz między 8 a 10, ale były takie czasy, że wstawałam o 12 i nie mogłam się nadziwić jaki dzień jest krótki 😛 Wystarczyło mieć przymus wstania o 5 i to było niesamowite ile człowiek ma czasu. 🙂 No cóż, jestem śpiochem i nocnym markiem – po prostu, może to nie bezsenność 😀
Co do zmęczenia – to potwierdzone naukowo, że jeśli człowiek śpi za długo budzi się bardziej zmęczony. Jednak podejrzewam, że Ty wstałeś zmęczony dlatego, bo nie odespałeś tej nocy 🙂
Henia
2014-01-29Jak ja bym chciała pospać do 9 😉
Też mam swoją ulubioną muzykę już od dzieciństwa, zawsze jak chcę chwilkę odetchnąć od codzienności to właśnie ją słucham 🙂
Cocoglamy
2014-01-29Mam bardzo duzy sentyment do muzyki, wystarczy jak usłysze piosenke, ktorej namiętnie słuchałam dwa lata temu czy nawet kilka miesiecy to odrazu wracaja chwile zwiazane z czasem kiedy tej piosenki sluchalam..niesamowite
Kamil
2014-01-29Oj tak- mam bardzo podobne odczucia. Trudno mi sobie wyobrazić moje zycie bez muzyki, w zasadzie patrząc czego słuchałem w poszczególne dni, miesiące – mogę stwierdzić w jakim nastroju byłem w owym czasie. Dzisiaj np udało mi się 'odgrzebać’ pewien piękny utwór, o którego istnieniu zapomniałem; jak potem sobie sprawdziłem ostatni raz słuchałem tej piosenki w listopadzie 2011 roku, miło było sobie ją przypomnieć po takim czasie. 🙂
Helen G.
2014-01-29Uwielbiam wracać pamięcią do przeszłości słuchając muzyki, która się z nią wiąże. Również jest bardzo sentymentalna:) ja podążałam trochę za „hiciorami”, była faza metal, hip-hop, techno, a nawet na poezję śpiewaną Turnaua.
Matt
2014-01-29Muzyka to najdoskonalsze dzieło człowieka! ♥
Na zdjęciu widać, że słuchałeś płyty Lamberta 🙂
Kamson
2014-01-29Zgadza się 🙂
Gosia
2014-01-29Muzyka i wspomnienia idealne na bezsenność 😉 Też nie lubię maistreamu 😉
Królowa Karo
2014-01-29Coś takiego jest w muzyce, że przywołuje wspomnienia…
Beata
2014-01-30dzięki muzyce wstaje,zasypiam,dzięki niej żyję i jestem szczęśliwa;) dzięki niej wracają wspomnienia
Ania W
2014-01-30Z tym snem mam identycznie, wolę wstać za wcześnie, niż za późno 😉
phatalna
2014-01-30Jeszcze nie dalej niż wczoraj spałam niemal 10 godzin i po przebudzeniu i wszystkie kolejne godziny czułam się niesamowicie rozbita i niedożycia. Dziś za pomocą budzika wstałam o 9 i już czuję się o niebo lepiej. A co do muzyki, cóż, nośnik wspomnień.
Zdeterminowana Ana
2014-01-30Ja lubię wracać do piosenek, które kiedyś kochałam. Słuchając je po raz kolejny, już wiem dlaczego stały się moimi ulubionymi. 🙂
A co do siłowni, to wolę chyba polegać na wiedzy trenera. 😉 Będę układać sobie sama, kiedy będę czuć się na siłach. (:
www.Anru.pl
2014-01-30ja nie mogę spać podczas pełni i w soboty też max do 9,. potem mi dnia brakuje ale pospać mogłabym dłuzej 🙂
Jej Subiektywność
2014-01-30Muzyka, dźwięki jak nic innego przywołują wspomnienia i potrafią przenosić w czasie, wzbudzać emocje, które kiedyś wzbudzały. Nie wiem, czy to dobry sposób na uspokojenie i zaśnięcie, przynajmniej dla mnie działa to zupełnie odwrotnie. 🙂
kara
2014-01-30też mam sentyment do muzyki, jest kilka takich brzmień, które są ze mną od wielu lat, jednak teraz poznaję je na nowo, ja jak chcę iść spać sięgam po książkę- jest większa szansa, że mnie uśpi, muzyka raczej rozbudzi
pozdrawiam
Monyrka
2014-01-31Ja ostatnio się bardzo długo, bo mam wolne. Dzisiaj np. wstałam o 13.30!! A później w nocy jest masakra, bo mi się spać nie chce i chodzę spać o 4. Ciężko mi się położyć wcześniej spać. Tak jakoś przyzwyczaiłam swój organizm i dupa 🙂
Co do muzyki, także bardzo ją lubię i nie wyobrażam sobie życia bez niej. Mnie się podoba każda muzyka, która wpada mi w ucho. Bardzo lubię kawałki, przy których nogi rwą się same do tańca, ponieważ od małego lubiłam tańczyć. Lubię zarówno hiciory z radia, jak i np. niektóre kawałki country, rock, pop… W sumie to w każdym rodzaju znajdzie się jakaś fajna piosenka 🙂 Także słucham wszystkiego i muzy przy której można potańczyć jak i smutasów, przy których wracają różne wspomnienia 🙂
Pozdrawiam i dobrej nocki 🙂
Katsuumi
2014-01-31W weekens będzie! 🙂
Hm, dobra muzyka mnie totalnie uuspokaja i… chilluje 🙂
Daisy K
2014-01-31Też bardzo lubię słuchać muzyki, słucham ją praktycznie na okrągło. A sentymentalna jestem do bólu. Dziś przesadziłam z bezsennością, ale to ogromny stres po stracie kogoś z najbliższej rodziny. Jutro i tak muszę wstać najpóźniej o 9tej. 🙂 Również pozdrawiam. 🙂 Dorota.
DarkestEve
2014-01-31Też mam dużo wspomnień z muzyka. Dla mnie muzyka to obrazy z przeszłości 😉
Pozdrawiam
Truskaffeczka
2014-01-31Również jestem emocjonalnie do wszystkiego nastawiona 🙂
Także doskonale Cię rozumiem.
Masz świetnego bloga, piszesz na prawde fajnie 🙂
Pozdrawiam :))
Olivia
2014-01-31true, ja do dziś słucham kawałków, które coś dla mnie znaczyły parę lat temu i gdy tylko wpadają w moje ucho… od razu tonę we wspomnieniach. Muzyka podobnie jak zdjęcia też gdzieś tam zatrzymuje wspomnienia, z tym, że może nie dosłownie, ale w sposób sentymentalny. Podobnie jak ty mam specyficzny gust muzyczny i prawie bez ograniczeń przebieram w gatunkach wybierając to co na prawd mi się spodoba w zależności od chwili:) pozdrawiam i dziękuję za komentarz u mnie, a osobiście co do tapety na moim pulpicie, ja zazwyczaj miałam coś innego, coś co miało dla mnie znaczenie albo inne, a tym razem postawiłam na motywująca tapetę, która miała mi dawać kopa bo ostatnio trochę się rozleniwiłam.
NellaNellStyle
2014-01-31Również nigdy nie słuchałam hitów w radiu, mam odmienny gust muzyczny 😀
Pozdrawiam.
PILOVIN
2014-01-31Fajnie jest tak sobie usiąść i posłuchać piosenek które przywołują wspomnienia ( ale tylko te dobre ;p)
Na mnie muzyka działa jak środek na uspokojenie, mogę się dzięki temu odstresować i nie wyobrażam sobie nawet co by było gdybym nie mogła słuchać moich ulubionych utworów. 😉
Mooonia
2014-01-31U mnie muzyka również jest ważna. Ze zmianą wartości w życiu zmienia się również ona. Czasami jak włączę jakiś kawałek z czasów gimnazjum to myślę sobie jak mogłam czegoś takiego słuchać. Teraz mam inne gusta muzyczne, ale czasami jakiś utwór kojarzy mi się z czymś czego pamiętać nie chce i wtedy go unikam 😉
Vea
2014-01-31Nie wyobrażam sobie dnia bez słuchania muzyki, to najlepsze lekarstwo na wszystko 🙂
Sylwia
2014-01-31muzyka jest lekiem na całe zło. od razu kojarzy mi się piosenka Prońko, heh. ja bym nie potrafiła żyć bez muzyki.
Mari
2014-02-01A u mnie jest taki odpoczynek od muzyki i to od kilku lat. Taki czas.