Któregoś popołudnia, siedzieliśmy przed komputerami. Ja przerabiałem fotografie z ostatniego wesela, mój brat, grał tradycyjnie w gry on-line. W pewnym momencie, panika. „Coś mi wyłączyło grę!”, komunikat mnie zaskoczył i to dość mocno.
Któregoś popołudnia, siedzieliśmy przed komputerami. Ja przerabiałem fotografie z ostatniego wesela, mój brat, grał tradycyjnie w gry on-line. W pewnym momencie, panika. „Coś mi wyłączyło grę!”, komunikat mnie zaskoczył i to dość mocno.